Wokół szerszeni narosło wiele mitów. Tyle się nieraz mówi o słynnych czterdziestu śmiertelnych ukąszeniach. To bajka. Szerszeń musiałby użądlić nawet kilkaset razy, żeby zabić. Oczywiście komuś uczulonemu na jad wystarczy tylko jedno użądlenie. Mity czy nie mity – szerszeni się po prostu boimy. Nie chcemy ich w swoim otoczeniu. Niech odlecą sobie wszystkie gdzieś daleko i niech nie wracają nigdy więcej. Pobożne życzenia? Niekoniecznie. W niniejszym artykule dowiesz się, co odstrasza szerszenie.

Po pierwsze, gdy odkryjesz w swoim otoczeniu gniazdo szerszeni – nie panikuj, bo to najgorsze, co możesz zrobić. Szerszenie to po prostu drapieżniki – a największa ich przewaga polega na tym, że posiadają naprawdę duże żądła. Stąd też ich ukąszenia bywają takie bolesne. Z tej przyczyny a także dlatego, iż ich jad zawiera w sobie acetylocholinę. Jeśli wiec jesteś uczulony na jad – noś przy sobie ampułkostrzykawkę z adrenaliną.

Unikaj także stosowania wokół siebie mocnych, drażniących zapachów. Szczególnie tych sztucznych, szerszenie bowiem okropnie nie lubią zapachu perfum lub alkoholu. Stąd też często wszelkiej maści specjaliści, zajmujący się usuwaniem gniazd szerszeni, nacierają się czosnkiem, miętą i innymi naturalnymi „wynalazkami”.

A, właśnie. Pod żadnym pozorem nie usuwaj takiego gniazda samodzielnie. Nie polecam, absolutnie. Lepiej zostaw to zadanie specjalistom. Zapłacisz – rzecz oczywista, ale przynajmniej unikniesz poważnego zagrożenia dla własnego zdrowia, a nawet życia. A żadne pieniądze, żadna ich suma nie równa się najcenniejszym darom – zdrowiu i życiu właśnie. Warto więc o tym pamiętać.

www.kobietaimoda.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ