Od jakiegoś czasu wiele mówi się na temat rosnącej zachorowalności na różnego rodzaju choroby skóry, na przykład takie jak łuszczyca. Według statystyk zachorowalność rośnie w tempie nieomal lawinowym, i jeśli chodzi o ilość przypadków, w których diagnozowana jest taka choroba skóry jak łuszczyca, to już teraz nasz kraj wyprzedza większość państw UE.Daje się zauważyć, że, co prawda, bardzo często mówi się na temat konieczności podjęcia odpowiednich środków zaradczych, to jednak tego rodzaju analizy najczęściej nie zawierają nic, co mogłoby wskazać na przyczyny tego stanu rzeczy, to jest na to, skąd bierze się coraz większa zachorowalność na takie choroby, jak łuszczyca. Tymczasem, jeśli przyjrzeć się tej sprawie nieco bliżej i bardziej uważnie, to dochodzimy do wielu ważnych wniosków. Na przykład, wiele przemawia za tym, że, wbrew obiegowym klasyfikacjom, łuszczyca należy do grupy tzw. chorób cywilizacyjnych, przynajmniej w jakimś sensie. Ostatecznie widzimy więc, że problem pt. łuszczyca jest jeszcze o wiele bardziej skomplikowany, niż może się z pozoru wydawać.
